Apel

Apel pani Małgorzaty Wawrzyniuk – lekarza weterynarii, mieszkanki naszej wsi.

Drodzy sąsiedzi, współmieszkańcy osiedli domków w Silnie. Zwracam się z apelem. NIE WYRZUCAJCIE PROSZĘ RESZTEK JEDZENIA W POBLIŻU DOMKÓW ANI NA POBLISKIE NIEUŻYTKI I POLA. Na nasze osiedle (mieszkam na betpolowskim osiedlu bliżej kurników) zaczęły przychodzić lisy. Wcześniej pojawiały się też kuny, łasice oraz myszy (ale to nie dziwota, w końcu to wieś). Osobiście widziałam już lisy kilka razy a i swoje kupki zostawiają one na widoku – przy drodze, na skalniaku w ogrodzie. Z lenistwa zamiast polować w pobliskich lasach przychodzą i podjadają to co niektórzy wyrzucają „przez płot”. Jako lekarz weterynarii chciałabym uczulić wszystkich, że ten miły rudzielec bardzo często jest nosicielem wielu chorób pasożytniczych, które są niebezpieczne dla ludzi a szczególnie dzieci, które uwielbiają bawić się w piasku i błotku ale także dla naszych zwierząt domowych – psów i kotów. Lisy wchodząc do naszych ogródków zaznaczają teren swoimi odchodami, w których mogą znajdować się jaja tasiemców i nicieni.Jaja te mogą trafić na nasze ziółka, owoce w ogródku, warzywka jak i na łapki naszych dzieciaków. Proszę weźcie sobie ten apel do serca i udostępnijcie zarówno za pośrednictwem facebooka jak i podczas luźnych rozmów z sąsiadami.